Prace remontowe kosztowały 10 mln zł, ale połowę kwoty pokryło dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Na kilkunastu budynkach zamontowane zostały kamery, okazuje się bowiem, że monitoring to dobry sposób na wandali. – Dewastują elewacje, drzwi wejściowe, kosze na śmieci, a nawet uszkadzają stojące pod blokami samochody – ubolewa Władysław Dydo, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa”.
Odkąd zainstalowano monitoring w wybranych lokalizacjach spadła liczba aktów wandalizmu. Mieszkańcy szczególnie cenią sobie kamery skierowane na parkingi ze względu na zdarzające się włamania do samochodów. Kamer jest w sumie około 120 i są montowane na życzenie mieszkańców.
– Jeżeli lokatorzy wyrażają taką wolę przeprowadzamy referendum wśród pozostałych mieszkańców i decyduje głos większości – tłumaczą w Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa”.
Kamery są więc również na klatkach schodowych, przy wejściach do budynków i innych newralgicznych miejscach. Lokatorzy muszą zapłacić za montaż i obsługę kamer, ale większość uważa, że warto zainwestować. Tym bardziej, że naprawy zniszczeń znacznie przewyższają ten koszt – w zeszłym roku naprawy w budynkach w Jastrzębiu - Zdroju i Żorach wyceniono na 157 tys. zł .
Co ciekawe, lokatorzy, którzy zdecydowali się na monitoring mogą u siebie na komputerze sprawdzić co aktualnie pokazują kamery. Nagranie jest przechowywane do dwóch tygodni.