Młodzi (nie)gniewni – a bezczelni
Jakiś czas temu w kolejce w sklepie usłyszałem rozmowę dwóch młodych kobiet. Dziewczęta rozprawiały o ubiorze, modzie, wiośnie i butach. Czyli właściwie tylko o modzie. Kolejka była długa, podsłuchiwać nie lubię, ale…
Galeria zdjęć:
Mimowolnie trochę byłem świadkiem ciekawego zjawiska. Młode dziewczyny różniło ode mnie kilka zaledwie lat, jednak sprawy, którymi one zaprzątały sobie głowę, a które krążyły w mojej, były właściwie z dwóch różnych światów. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie tak ważna dla Polaków data. Jak się okazało, dzień ten ważny był jednak w tamtej kolejce, w tamtym sklepie, tylko dla mnie. Był 10.04.
Katastrofa smoleńska była permanentnie wałkowana przez wszelkie media, więc nie ma sensu jej na nowo opisywać. Każdy powinien coś słyszeć i mieć wyrobione na ten temat zdanie. Wydawać by się mogło, że ten dzień będzie na tyle szczególny, iż pozwoli zastanowić się nad przemijalnością, nad przewrotnością losu, śmiercią, bólem. Kolejka w tym dużym, kolorowym sklepie pokazała, że tak niestety nie jest.
Studia w Krakowie pozwalają mi być blisko niektórych wydarzeń. I tak właśnie było 18.04., kiedy to Prezes PIS-u, Jarosław Kaczyński wraz z kilkoma innymi osobami, uczestniczył w obchodach upamiętniających śmierć Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej i Jego Żony, oraz 94 innych osób. Władze Krakowa wydały pozwolenie na krótkie przemówienie lidera opozycji, złożenie kwiatów oraz przemarsz spod Krzyża Katyńskiego na Rynek. Uroczystości rozpoczęła msza święta na Wawelu.
Wszystko byłoby normalne i z pozoru nie miałoby to większego związku z kolejką w raciborskim supermarkecie, jednak należy wspomnieć, że władze Krakowa wydały także pozwolenie na demonstrację opozycyjnej organizacji (Wolny Wawel) w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Ludzie ci skandowali, krzyczeli, dęli w trąbki, piszczeli. Tylko po to, aby pokazać, że ich zdaniem zmarły Prezydent nie powinien leżeć na Wawelu. Ludzie ci byli bardzo młodzi, w wieku licealnym. Tak jak te dziewczyny z kolejki. W tej drugiej grupie zebranej, by uczcić pamięć o zmarłych, młodych można było policzyć na palcach jednej ręki.
Kilka dni temu zakończyła się głodówka osób walczących o nieusuwanie historii ze szkół średnich. Decyzja taka miałaby rację bytu, gdyby młodzi Polacy rzeczywiście reprezentowali godną podziwu postawę patriotyczną. Przejawiać się ona może właśnie w upamiętnianiu ważnych dla nas - Polaków chwil, momentów, zwrotów czy wydarzeń. Niestety, w dzisiejszych czasach młodzi ludzie wolą nie dopuszczać do siebie myśli, że przecież są obywatelami tego kraju, że to oni tworzą historię, do nich należy pielęgnowanie wartości narodowych. Zamiast walczyć o dobro i prawdę, skandują hasła o Wawelu bez polityki, jakby to było wtedy najważniejsze.
Bezczelne zachowanie niemające nic wspólnego z tożsamością obywatelską pokazuje nam tylko, że historia jest nam potrzebna jak nigdy. Namawiam więc wszystkie młode i starsze osoby, żeby nie dały się zwariować kosmopolitycznemu pędowi życia, zastanowiły się czasami nad przyszłością i swoją postawą, ponieważ mam wrażenie, że kiedy dojdziemy do pewnego punktu, nic już nie będziemy w stanie zmienić. A drogą do tego krytycznego momentu będzie nic innego, jak usunięcie historii ze szkół, gdzie uczniowie dopiero uczą się być prawdziwymi Polakami.
Darek
Chowając Lecha na Wawelu próbowano go w sztuczny sposób wynieść do rangi podobnej królom, których znamy właśnie z lekcji historii. Takie zapędy PiSowców mogą się nie podobać społeczeństwu, które jest wrażliwe na wciskanie kitu. Dziś nikt prezydenta nie usunie z Wawelu, ale trzeba uderzyć się w pierś i odważnie przyznać, że ten pochówek był przesadą. Gdyby Lech spoczął np na Powązkach, nic by mu nie ujęło. Trochę skromności panie i panowie.
Jan Niezbędny :zapomniałem się podpisać , przeprasam
lepiej zapomniec o polsce i będzie się lepiej żyło!!! a moim zdaiem historie powinni juz w podstawówce zabronic uczyć same kłamstwa i wrogośc i jeszcze pragne wspomniec o religi też powinna być zabroniona w szkołach
FACEPALM! znowu katastrofa smoleńska i pisowska agitacja... WSTYD po prostu WSTYD... IMHO Wawel powinien być WOLNY od polityki... pochówek prezydenta na Wawelu to była katastrofa... katastrofa wawelska... A TY drogi autorze zabrałbyś się do roboty, a nie bawił się w jakiegoś marnego agitatorka... i jeszcze bardziej marnego dziennikarzynę... FACEPALM!
Oj, czuć pisowską agitką na kilometr:) Jeszcze jeden wnusio moherowego berecika..... biegający do kościółka i kiwający główką jak kościelny aniołek Człowieku OBUDŹ SIĘ !!!! życie toczy się dalej a manipulując ludźmi nie pomaga w : budowaniu dróg, tworzeniu miejsc pracy i pomaganiu ludziom w godniejszej egzystencji........
my tu gadu gadu a PO i PiS kradnie na potęgę!!! oj wy głuptaski zamniast działać to dalej się w piaskownicy bawcie
do autora tekstu: popatrz człowieku w lustro, może zobaczysz drugie dno, i pamiętaj ,ludziom zmarłym należy się WIECZNY ODPOCZYNEK, a nie cyrk polityczny
Drogi Panie Kolego. Odpowiadasz sobie na pytania jasno i precyzyjnie a wnioski wyciągasz pokręcone jak wyznawca PiS. Oczywiście jako "bezstronny dziennikarz" udajesz, że to tylko poczucie patriotyzmu przemawia przez Twoje święte oburzeniem a nie chęć narzucenia jedynej słusznej prawdy , jedynej słusznej partii prawdziwych Polaków -niestety to widać, słychać i czuć...:) Polacy pamiętają, Polacy czczą w sercach! Zdarzyło im (mnie również ) się, że okazali publicznie swój żal, w odruchu serca przyszli smutni w publiczne miejsca bo czuli wewnętrzną potrzebę okazania wspólnoty po tak wielkiej tragedii...Niestety ich (mój także) spontaniczny odruch wykorzystali politycy a dokładnie ten zakompleksiony, zawistny, podstępny karzeł polityczny, którego tak ładnie Pan tytułujesz z dużej litery Prezes PiS - czyżby to wazeliniarski odruch? Wtedy te tłumy opłakiwały Polaków nie prezydenta, nie jego żonę...W dniach po katastrofie ludzie( w tym młodzież) przyszli pod pałac, teraz nie przychodzą na takie "imprezy" by nie być wmanipólowanymi w kolejną PiSowską ustawkę. Nie zgadzają się na politykę robioną na trupach! "...władze Krakowa wydały także pozwolenie na demonstrację opozycyjnej organizacji (Wolny Wawel) w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Ludzie ci skandowali, krzyczeli, dęli w trąbki, piszczeli. Tylko po to, aby pokazać, że ich zdaniem zmarły Prezydent nie powinien leżeć na Wawelu. Ludzie ci byli bardzo młodzi, w wieku licealnym. Tak jak te dziewczyny z kolejki. W tej drugiej grupie zebranej, by uczcić pamięć o zmarłych, młodych można było policzyć na palcach jednej ręki."
Oj, czuć pisowską agitką na kilometr:)
jak wiekszosc polakow zastanawiam sie czym sobie zaslozyl Prezydent ze jest pochowany na Wawelu... katastrofa katastrofa ale to nie zasluga jego ze zginal w katastrofie...a moze to wlasnie to....